Hej wszystkim :33
Tak, posty będą nieregularnie, o ile w ogóle będą. Od dzisiaj nic Wam nie obiecuję, bo zapewne i tak nie uda mi się tego zrealizować.
Chwilowy brak aparatu wykańcza człowieka. Nawet nie ma jak zdjęć zrobić...
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Tja... więc ogólnie wygląda to tak, że dalej nie do końca jestem jeszcze z LPS, ale staram się ich nie zostawić i o nich nie zapomnieć. Ostatnio nawet mi się udało - kiedy wzięło mnie na Schleich.
Okey.
Chwila.
...
Ale...
gdzie
tu
logika?
Więc, już Wam mówię.
Ostatnio tak sobie robię lekcje. I oczywiście mama ciągle upomina mnie: siedź prosto!
Bo ja nie lubię tak siedzieć, to jest wg. mnie nie wygodne. Ale nie ważne. I po kilku nieudanych próbach (w życiu tak nie usiądę!), powiedziałam, że muszę mieć coś pod nogami... Więc wzięła taki jakby... stołek, w którym trzymałam konie ze Schleich i jakieś MLP. Wzięła i to wysypała (xD) i dała mi pod nogi.
Ale i tak nie siedziałam prosto, tak dla sprostowania. I po jakimś czasie skończyłam lekcje i patrzę na te konie. I tak jakoś przyszedł mi taki pomysł, żeby zrobić z Loom Bands uzdę dla jednego z koników. Więc zabrałam się za robienie i po jakimś czasie uzda była już gotowa.
Nie powiem, wyszła całkiem nieźle ^^ I tak jakoś wyszło, że na grzbiet tego Schleicha włożyłam Summerkę. I tak jakoś od razu powstała mi historia do odegrania.
I wtedy już mnie wzięło. Koniec.
No i się zaczęło - wyjęcie koni, zabawy, boksy z Playmobila (mam dwa <3), akcesoria, rzeczy z LoomBands dla konisiów... Tak więc, jestem w tym teraz zakochana. I mam zamiar sobie kupić jakieś nowe Schleichy, przez Internet.
Byłam przed chwilą w Smyku... masakra. 40 złoty za jednego konia. Moim największym marzeniem jeśli chodzi o Schleich jest chwilowo klacz czystej krwi arabskiej, ale chciałabym też klacz fryzjerską. Co do ogierów są okey, klacze oczywiście najlepsze a do źrebaków jakoś mnie nie ciągnie. Może jeszcze kiedyś.
Według nich (to jest stwórców Schleich) mam dwie klaczy i dwa ogiery. Ja jednak uważam trochę inaczej i ich olewam... ale chyba nie będę mogła tak długo, bo powoli przyzwyczajam się do ich prawdziwej płci. Może Wam zaprezentuję moje kunie ;3
{Zdjęcie z telefonu. Z wczoraj wieczorem xD}
Od lewej: Temere, Wodnik, Haykano i Dolcevita. Podobają mi się te imiona <3
{To samo - wczoraj wieczorem ^^}
Proszę, nie zwracajcie uwagi na te imiona na tabliczkach - one są od Playmobila!
Na zdjęciu powyżej moje dwa ulubione (z moich) konie - Temere i Haykano ^^
Wiem, te boksy dla nich takie malutkie xD
A teraz może o każdym z koni oddzielne :33
{I ta kartka ze Zniszcz ten dziennik c;}
To właśnie jest Temere, czyli klacz Summer. A więc na logikę... jeśli jest to klacz Summer, która jest moją ulubioną figurką to... Temere jest moim ulubionym konikiem :33
Jest to klacz rasy Cob Irlandzki (jedna z moich ulubionych ras koni ;3). Dostałam ją na któreś święta ^^ Ma śliczne ubarwienie i bardzo ją lubię ^^ Jest to duża figurka, największa z moich ^^
Ma na sobie uzdę którą zrobiłam z Loom Bands (tak, ta o której mowa była wcześniej ^^). Jeździ tylko na oklep. Jest w swoim boksie, ale mam zamiar zrobić z kartonu stajnię, więc pewnie ją przeniosę. Bo taki boksik jest malutki dla Temere :c
Przedstawiam Państwu
Haykano :33
Jest to ogier należący do Luny. Hayko jest świetny w skokach. Wydaje mi się, że jest to ogier rasy Pinto. Poprawcie mnie, bo pewnie się mylę c;
Luna jeździ na nim od dawna. Jak widać, ma na sobie uzdę i takie... nawet nie wiem jak to nazwać... takie jakby siodło/derka. Shorthairce wygodnie się na tym siedzi c;
Jest troszkę zbyt odważny, skoczny, szybki i dość wesoły. Jest oddany Lunie. Całkiem lubi się z Temere.
Oto moi mili jest właśnie
Wodnik ^^
Jego właścicielką jest Navvy. Jakoś nie mogę znaleźć jego rasy. Może ktoś ją zna?
Jest to słodki ogierek. Delikatny, lubiący zabawę i długie przejażdżki.
Navvy bardzo go lubi, chociaż są razem od niedawna ;3
A to jest
Dolcevita ;3
Również nie znam jej rasy. Wiem, że jest dość stara, bo nawet nie pamiętam, na co ją dostałam c;
Należy do właścicielki stadniny "Diamentowe podkowy" - pani Neli. Jest to taki siedzący maltańczyk ^^
Dolcevita jest już dość stara. Ostatnio podczas jazdy skręciła nogę, dlatego teraz ma zawiązany taki jakby bandaż. Bardzo spokojna i mądra klacz.
No i to wszystko o Schleich tak ogółem...
Chociaż...
Nie!
Jeszcze chwila!
Stój!
Zaczekaj!
Poczekasz?
To dobrze...
Więc...
Zamówiłam dzisiaj dwie nowe klacze - fryzjerską <3 i... arabską! <333
Tak się cieszę! <3
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Ostatnio coś mnie wzięło na powrót do starych pasji. Czesława Mozila mogłabym słuchać całymi dniami i nocami. Piszę na blogu. Kupuję na Allegro. LPS. I Schleich. Wow. Dość... dużo, co nie?
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Mam taki zaciesz <333 Z tych dwóch klaczy oczywiście ^^ Powinny przyjść w jakieś dwa - trzy dni. Iiiii!!! <33
Ale chwila. Wy zapewne nie wiecie, jak one wyglądają ^^ Więc...
Oto klacz fryzjerska ^^ Jest wg. mnie bardzo ładna. Jeszcze nie wiem jak ją nazwę ^^
I...
Jeszcze...
Główna...
Bohaterka...
I...
Mój...
Cel...
Dla...
Którego...
Je...
Kupiłam...
Czyli...
Aaaaa!!! ♥
Ona jest piękna ♥
Kocham jej grzywę, cieniowanie, oczy... no dosłownie wszystko! ♥
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Dobrze, bo zaczynam pisać jak jakieś dziecko xD
To już koniec posta na dzisiaj c;
Pozdrawiam
~Julie
Ps. A... może chcielibyście też bloga o Schleich? Mam na nie mega wenę ♥