Strony

wtorek, 14 lipca 2015

70. LPS: SPECIAL NA 6000+ WYŚWIETLEŃ - School Trade - cz.5 autorstwa... Marty2003!

Hej wszystkim!
Dzisiaj notkę piszę ja – Marta2003. Zastanawiacie się pewnie dlaczego? Julie wybiło 6000 wyświetleń! Więc z tej okazji chciałyśmy zrobić special. Przy okazji powiem, że u mnie wybiło 10 000 wyświetleń więc Julie pisze u mnie! YEY ! Dobrze koniec przedłużania. Ja piszę da was School Trade!
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> 
 Pearl pobiegła za przyjaciółką. Jak ona mogła ją zignorować? Chyba zupełnie już zapomniała o przyjaciółce. Dziewczynie stanęły łzy w oczach . 
- Pearl? Coś się stało? – Felix zapytał zaniepokojony. 
 Shorthairka szybko otarła łzy.
- Mi? Nie nic! A co by się miało stać? – Zaczęła się sztucznie śmiać, lecz nie wychodziło jej to najlepiej.
- Przecież widzę, że nie jest ok. Płaczesz. – chłopak nie dawał za wygraną.
- No dobra! Vacation już o mnie zapomniała. Czekałam na nią pod jej salą. Wybiegła z niej nie zwracając na mnie uwagi. – Łzy same zaczynały lecieć shorthairce. 
- Ehm… no… Pewnie po prostu cię nie zauważyła! Tak, na pewno się nie zauważyła i poszła cię szukać?
- Wątpię. Szła ze swoimi nowymi znajomymi. Sorry Felix muszę iść do domu. – kotka pośpiesznie  ruszyła.
 Rozglądała się za przyjaciółką. Nie wierzyła w to, co mówi dog ale miała nadzieję, że może jednak ma rację. Jednak Vace nigdzie nie było. Pearl wyszła ze szkoły. Przeszła połowę drogi i zobaczyła jamniczkę. Stała z Jaysonem . 
- Jay, Może chcesz dzisiaj do mnie wpaść?
- Spoko! Byłoby super! Ale co na to twoi rodzice?
- Jestem pewna, że nie mają nic przeciwko!
- W takim razie zadzwonię do moich .
Shorthairka właśnie ich mijała.
- Pearl! Chodź! Pójdziemy w trójkę!
Po wypowiedzeniu tych słów przez Vace, dziewczyna szybko pobiegła w stronę swojego domu.
-  EJ! PEARL! O CO CI CHODZI?! – Jednak do przyjaciółki nie doszły już te słowa. 
- Spokojnie. Może się jej spieszy. Wszystko będzie dobrze. – stwierdził collie. 
- Masz rację. – Jamniczka nie straciła dobrego humoru. Po chwili oboje już głośno się śmiali.
Zapłakana kotka pędem pognała do swojego pokoju.
- Jak tam w szkole? – zapytała mama kiedy ta biegła przez korytarz.
W odpowiedzi usłyszała tylko trzaśnięcie drzwiami. Świeżo upieczona gimnazjalistka zaczęła płakać do poduszki.
- Kochanie, coś nie tak? – kobieta weszła do pokoju nastolatki.
- Tak Mamo! Coś jest nie tak!- zaszlochała w odpowiedzi dziewczyna.
- Więc powiedz co. –  matka była coraz to bardziej zaniepokojona.
- Wszystko zaczęło się od tego, że jesteśmy z Vacation w innych klasach. Później zaczęła gadać z innymi a gdy już wychodziła, całkowicie zignorowała mnie stojącą pod drzwiami jej klasy! Ona już ma innych przyjaciół! O mnie nie pamięta! Jak szłam to słyszałam, że zaprasza nowych przyjaciół do siebie do domu!
- Słońce, spokojnie. To twój pierwszy dzień w szkole. Chciała poznać też innych ze swojej klasy, nie może mieć tylko ciebie. Ty pewnie też masz nowych znajomych.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Mam nadzieję, że opowiadanko wam się podoba. Nie jest takie fajne jak te, co pisze Julie , ale się starałam.  A teraz szampan do ręki i świętujemy 6.000 tysięcy wyświetleń na tym blogu!  (oczywiście picollo XD)

~Cya!♥
~Marta2003
 .cropped-wpid-IMG_20150607_135242.jpg
PS. Z okazji 6.000 wyświetleń mam dla Juli skromny prezent. Będzie on umieszczony trochę niżej ;* Gratuluję Ci Julie! 

photomirror

1 komentarz: