Cześć!
Chciałabym zaprezentować Wam pierwszą część opowiadania blogowego. Nie wiem co ile będzie się pojawiało. Zapraszam :)
...
♦ CZ. 1
...
Pearl Harbor siedziała na schodkach przed klatką schodową swojej przyjaciółki już jakieś pięć minut.
- Ile ona może wychodzić... - wymamrotała. W tym momencie z klatki wyszła spokojnie, niby spacerkiem, nigdzie się nie spiesząc Vacation.
- Vace, ile można na ciebie czekać! - zdenerwowała się Pearl. - Nie pamiętasz, że dziś mamy pierwszy dzień gimnazjum...
- ...i nie możemy się spóźnić, bla bla bla. Wyluzuj! - Vace schodziła spokojnie schodek po schodku.
- IDZIEMY! - wykrzyknęła Pearl i pociągnęła przyjaciółkę za łapę.
- Wrzuć na luz. Nie spóźnimy się! Do naszej szkoły mamy tylko jakieś 10 minut drogi... a jest... - w tym momencie usiadła spokojnie na szóstym schodku, wyjęła z ociąganiem telefon z torby, i przeczytała na głos: "8:49". - Widzisz, mówiłam.
- Chodź rzesz!
Dziewczyny ruszyły do Gimnazjum im. Savvanhy Reed w Pet Shire. 14, bo taki numer nosiła szkoła, była nowoczesna, bardzo ładna, miała 2 boiska, obszerną bibliotekę... ogólnie była naprawdę ładna.
...
Przyjaciółki stanęły obok siebie tuż przed wejściem - Vacation spokojna, można wręcz orzec - szczęśliwa, za to Pearl - zdenerwowana, zestresowana.
Za drzwiami rozciągał się ogromny korytarz. Pierwszą rzucająca się w oczy rzeczą była tablica z wielkim, kolorowym napisem "KLASY". Pearl podeszła do nich jako pierwsza, i zaczęła szukać siebie. "Jest! 1a!". Vace również poczęła szukać się na liście 1a, oczywiście. Razem z Pearl miały iść do tej samej klasy - są przecież najlepszymi przyjaciółkami. Czytała kolejno: "Katherina Glace, Mary Diane, Pearl Harbor, Sophija Lee, Cotton Mark, Lilith i Trace Silk... Felix Fly, Markus Deen." "A ja?" - jamniczka patrzyła zdziwiona na przyjaciółkę, która chyba również nie mogła zrozumieć o co chodzi. Szukając swojego nazwiska po kartkach, dostrzegła je wreszcie, i przeczytała nazwę klasy: "INFORMATYCZNO - MATEMATYCZNA".
- Ale... ale jak? Przecież zabrakło miejsca! - zdziwiła się Vacation.
- Musimy iść z tym do dyrektora, przecież miałyśmy być razem! - zdecydowała Pearl.
- Prawda. - jamniczka i shorthairka ruszyły w kierunku... cóż, bliżej im nieznanym, z chęcią odnalezienia gabinetu Pani Dyrektor - P. Loyal.
Wtedy na Vacation wpadł pewien ładny, wysoki Collie. Pomógł jej podnieść się z ziemi.
- Wybacz mi. Nazywam się Jayson Grey. Czy to ty jesteś Vacation Rise?
- Tak... to ja.
- Pani dyrektor poprosiła mnie, bym powiadomił cię o tym, że zostałaś przeniesiona do klasy Inf. - Mat., ponieważ Emma zrezygnowała. A tak w ogóle, to jesteśmy razem w klasie. Cieszysz się?
Vacation popatrzyła na Pearl, a i ona wydawała się być zupełnie zbita z tropu.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
No, mam nadzieję, że pierwsza część Wam się spodobała. Już niedługo kolejna :3
~Julie
Hej! Świetne opowiadanie! Może podamy sobie maile?
OdpowiedzUsuńMarta2003
mój blog : love-lps-blog.blog.onet.pl