Strony

sobota, 6 grudnia 2014

5. Wreszcie MIKOŁAJKI i najlepszy prezent w życiu ♥ / rysuneczek i moja mała pasja / przygotowania do Świąt ciąg dalszy.

Hejunia!

Dziś mamy Mikołajki!!! Tak się cieszę! Mimo, że jest już 20:11 i trochę już po (prawie) święcie xD

Dobra, najpierw zacznę od prezentów, potem przejdziemy do dalszej części posta.

UWAGA: Pod żadnym pozorem nie chwalę się! Żeby nie było ;)


Ale zacznijmy od początku...

Obudziły mnie krzyki mojego brata: - Julia! Wstawaj, szukamy prezentów!
Podeszłam na biurka, by na komórce sprawdzić która godzina - 7:52! Obudził mnie o 7:52! A ja ustawiłam pobudkę na 9:00 xD Głupia ja xD

Zaczęliśmy szukać - nasz pokój, łazienka, duży pokój. Sprawdziłam tam jedną szafę, mój brat niby resztę, a ja wróciłam do pokoju. Byliśmy załamani, bo uznaliśmy, że rod... znaczy Mikołaj, nie przyniósł prezentów bo byliśmy niegrzeczni xD

Jednak po małej wskazówce od mamy przeszukaliśmy dom jeszcze raz. Zapytałam - Sprawdziłeś wszystkie szafy? - Nie... No oczywiście, że nie xD No i sprawdziliśmy największą szafę - PREZENTY!!!


Zanieśliśmy je szybko do pokoju, by nie obudzić taty. I otwieramy! Mój brat dostał:

- Jakiś pistolet z firmy nieznanej, pewnie podróba Nerfa xD;
- Auto sterowane;
- Grę: Skate 3;
- Pakę słodyczy.

A ja? Może mniej, ale wyszło na to, że w tej samej cenie. I tak na prawdę, to na jego liście była tylko gra, na mojej tylko petki, więc reszta to były niespodzianki :3 Ale słuchajcie, co ja dostałam:

- Nerf Rebelle (taki jak na zdjęciu, tylko, że w innych kolorach + okularki):



- Pakę słodyczy;

- I najlepsze... z mojej listy marzeń... TOM! Tak, ten Tom, ten z Popular! Po prostu byłam wniebowzięta! Wydarłam się na cały dom: TOM  TO-M  T-O-M !!! Hahaha :D Jest boski i kocham go całym sercem <3 Zdjęcia jeszcze jakiegoś super mu nie zrobiłam, bo wiadomo, bawiłam się, ale jeszcze zrobię. Zresztą kto nie zna Toma? Każdy, ale jeśli nie z imienia, to z wyglądu. Ale da innych wrzucę fotkę (z Neta!):



BOOOSKI <3

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>


Dobra, czas na drugą część notki. 

Jak wiecie lub nie, uwielbiam rysować. Petki, manga czy anime, MLP, wszystko :P 
Ostatnio rysowałam sobie coś z LPS Popular, i zrobiłam dwa: Savvy vs Brooklyn i Toma z Brooke. Ten pierwszy jeszcze niepokolorowany, drugi zaraz Wam pokażę :) Mam nadzieję, że się spodoba:




>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Tak, tak, moje LPS'y nie próżnują, i dalej się przygotowują. Dziś poznacie kilka postaci:

♥ Summer (czyt. Zamer) - moja ukochana Shorthairka, wariatka, najlepsza przyjaciółka Vinyl, ma chłopaka Zacka. Jest bardzo romantyczna, ma 15 lat, kocha LPS Popular, kino, muzykę, ma zespół Skillet gdzie śpiewa wraz z Zackiem. Jest trochę chłopaczycą.

♥ Lilith (ją już znacie, ale zobaczycie po raz pierwszy) - kuzynka Summer, mała szara kotka, 11 lat. Lubi zabawę, ubóstwia Summer :D

♥ Vinyl (czyt. Winyl) - spokojna, opanowana, i zawsze zdrowo myśląca piętnastolatka. Jest totalną przeciwnością Summer, mimo, że są najlepszymi przyjaciółkami i mieszkają w tym samym pokoju xD Lubi cichą muzykę, jest bardzo dziewczęca. Ma chłopaka Reviana (czyt. Rewiana).

♥ Kate (czyt. Kejt) - jest kuzynką Vinyl, bardzo lubią się z Summer, równie dość szalona, co kotka. Na razie zamieszkuje ich dom, śpi na kanapie i lubi niebieski. Ma 15 lat (oj, kocham ten wiek xD).

♥ Zack (czyt. Zak) - brązowy dog niemiecki, brat Reviana, chłopak Summer. Ma (UWAGA! UWAGA!) 16 lat. Lubi jeżdżenie na deskorolce, podobnie jak jego dziewczyna. Mają razem zespół. Zack gra na gitarze i lubi śpiewać. Kocha swoją dziewczynę ponad wszystko.

♥ Revian - chłopak z drobnymi kompleksami ( ponieważ jest różowy xD ), szesnastoletni. Jak wiadomo ma brata Zacka, i dziewczynę - Vinyl. Jest dość romantyczny, słodki, spokojniejszy niż brat. Znacznie spokojniejszy xD

Dobra, ufff, to za dużo informacji dla Was xD Okey, będzie to Fotoopowieść. Narratorem jest Summer ;)



- Masz już te rzeczy na łańcuch? - spytałam Vinyl.
- Tak, są. Musimy jeszcze pociąć te kartki na paski i gotowe. - odpowiedziała mi jamniczka.
- Dobra... no to czekamy na... - w tym momencie usłyszałam pukanie do drzwi. - Haha, niezłe wyczucie! Pójdę otworzyć. - Wstałam i pobiegłam na korytarz. Otworzyłam drzwi.

- Cześć córeczko! Lilith jest pod twoją opieką, pamiętaj tylko by dobrze się nią zająć! Ja muszę już lecieć do fryzjera! Papatki córciu! - Mama pocałowała mnie w policzek i wybiegła.

- Summer! - wykrzyknęła Lil i przytuliła się do mnie. 
- Cudnie wyglądasz kochana! Chodź, wszyscy już czekają! - wzięłam ją na ręce, i zabrałam do pokoju.




Usiadłyśmy przy stole. Wszyscy się przywitali, i zaczęliśmy robotę. Oczywiście oprócz nudnego cięcia na paski papieru cały czas rozmawialiśmy i było bardzo zabawnie, gdy przez przypadek Vinyl wpadła w klej :D Na początku była trochę zła, ale w sumie potem sama zaczęła się z tego śmiać.


Niestety KTOŚ wyciął za krótkie paski papieru w kolorze różowym, i nie nadały się do niczego. Tak powstał dwukolorowy łańcuch.


Potem każdy poszedł coś robić. Ja zrobiłam cista. Czemu akurat to była moja rola? Bo wszyscy uwielbiają jak gotuję i pieczę, i moje ciasto zawsze jest świetne :D Zrobiłam w sumie pięć, teraz powinny odstać.




Vinyl w tym czasie poszła sprawdzić czy starczy nam talerzy. Okazało się, że gdy Tom do nas dołączył, jest ich na styk, i nie wiemy co będzie kiedy przyjedzie Navvy i Sofija (bo tak prawdopodobnie będzie się nazywała Shorthairka). No coż...





Kate z Lilith poszły zobaczyć czy mamy wszystkie prezenty. Dla wszystkich (oprócz Navvy, ale ciii!) są po dwa. Więcej jest także dla gości. Okazało się, że nie ma jeszcze dla Toma i Sofiji, więc będą jeszcze dorabiane :)



Chłopacy poszli po choinkę. Ścięli całkiem ładną :)




I wszystkie dziewczyny, włącznie ze mną rzuciły się do ozdabiania! Było cudownie :3



Kate przyniosła bombki i łańcuch.


A Lilith od razu tam wskoczyła :)


Teraz choinka wygląda tak :)






A my, wspólnie, życzymy Wam równie ciekawych przygotowań :)





>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>


Pozdrawiam

~Julie i Summer



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz